Jako, że rzepak to roślina, której cena jest najwyższa na rynku, trzeba ją chronić na wszelkie możliwe sposoby. Polska to największy producent tej rośliny, a olej rzepakowy jest zdrowszy, niż oliwa z oliwek. Rolnicy mają cały program, który ma służyć ochronie rzepaku. Czy jest skuteczny? Na te pytania postaram się odpowiedzieć, analizując dane otrzymane ze skupów, a także zakładów przetwórni rzepaki.
Skuteczność programu ochrony rzepaku
Rzepak jest rośliną o którą bardzo dużo się dba w naszym kraju. Powstał nawet specjalny program, którego celem było zmniejszenie strat i zwiększenie zbiorów. Czy był to skuteczny program ochrony rzepaku? Według danych statystycznych, rolnik który zastosował się do zasad tego programy zebrał więcej rzepaku niż zwykle. Analizy pokazują, że wzrost był zauważalny gołym okiem, a wynosił od osiemnastu do trzydziestu dziewięciu procent. Wynik był zależny oczywiście od regionu Polski, a także tego, jak bardzo rolnik przykładał się do prawidłowego wykonywania programowych zaleceń. Jednak każdy z nich otrzymał wystarczającą wiedzę, by fachowo zadbać o swój rzepak. Częściowo wzrost można zawdzięczać odejściu od tradycyjnych metod, stosując w zamian metody naukowe, opracowane na przestrzeni ostatnich pięciu lat. Mało tego, ziarna są dużo bardziej oleiste, co zwiększa cenę tego surowca w oczach przemysłowców, którzy zajmują się przetwórstwem. Dzięki wdrożeniu takiego programu pozycja Polski na tle Europy wzrosła, a mowa oczywiście o produkcji, a także eksporcie tej rośliny. Szacuje się, że cena olejów rzepakowych i innych produktów na bazie tej rośliny spadnie. Jednak w dalszym ciągu nie wiadomo. W przyszłym roku planuje się wdrożenie nowego programu, który ma jeszcze uwydatnić te korzyści.
Program okazał się być skuteczny, dlatego zapewne dużo więcej rolników zdecyduje się na jego zastosowanie. Zwiększanie produkcji roślinnej w rolnictwie to zjawisko bardzo pozytywne, zwłaszcza, że cały czas dąży się do zminimalizowania środków chemicznych używanych w polu. Tym samym nie tylko zyskują rolnicy, ale także bezpośredni konsumenci. Nawet na skupach zauważono, że w tym roku jest dużo więcej rzepaku, a jego jakość wzrosła. Obrazują to wyniki badań dotyczące oleistości tej rośliny, patrząc na metr sześcienny rzepaku.