Moja córka ma pięć lat i odkąd oznajmiłam jej, że jej piękna czupryna może pomóc jej chorej na raka koleżance, bardzo wydoroślała. Mimo że chodzi dopiero do przedszkola, widać, że bardzo leży jej na sercu, by dziewczynka jej przedszkola miała perukę. Zaproponowałam córce, że nie będę obcinała jej włosków, dopóki nie będą one na tyle długie, by móc je oddać na perukę dla koleżanki.
Jak wyhodować włosy dziewicze?
Warunkiem do uzyskania najlepszych włosów, z których można zrobić perukę, jest zadbanie o ich strukturę. Jest to bardzo ważne, bo jeżeli ma to być prawdziwa peruka, które będzie wiernie imitowała włosy, nie może być to kilka średniej jakości pasem włosów. Na jedną perukę musi oddać swoje włosy aż od pięciu do dziesięciu osób, więc nie tylko moja córka jest zaangażowana w tę historię, ale także inne dziewczynki z okolicy. Tyle materiału jest potrzebne, by perukarz mógł przystąpić do tkania. Wszystkie zaangażowane do działania dziewczynki są bardzo przejęte losem swojej koleżanki i dlatego chcą oddać swoje pożądane włosy dziewicze akurat jej i nie obcinać ich, bo znudziła im się ich długość. Muszę przyznać, że przez to widać, że dziewczynki zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i bardzo mnie to cieszy. Poza tym codziennie słyszę, jak mówią o tym, że muszą uważać, by ich włosy, które są już dość długie, nie zaczepiły się o ostrą krawędź. Dzięki temu, że włosy córki są coraz dłuższe, mogę uczyć ją zaplatania warkoczy oraz pokazywać, jak poprawnie powinno się robić warkocz dobierany na modelce. Nie wiem, czy w przyszłości moje dzieci będą chciały pomalować swoje włosy, czy chociaż je rozjaśnić, ale na pewno wiedzą, że jakakolwiek ingerencja farbą do włosów czy tonerem sprawi, że nie będą to już włosy dziewicze. Sama mam włosy nieskalane żadnymi kolorowymi środkami, które wnikałyby ma stałe do struktury włosa, jednak moje włosy nie są tak ładne i chętne do zapuszczenia jak córki, więc niestety nie mogę przysłużyć się w tym projekcie swoimi włosami, ale za to nadzoruję całą akcję.
Jestem niezmiernie dumna z postawy córeczki. Już niewiele centymetrów brakuje jej fryzurze, byśmy mogły pójść do fryzjera i poprosić o skrócenie ich. Na pewno mała chora dziewczynka ucieszy się z tego, że dostanie w prezencie włoski, których zazdroszczą mojej latorośli wszystkie dziewczynki z przedszkola, a mała przekona się, jakie pomaganie jest fajne.